Moja przestrzeń – moja wolność – mój dom
Dom, moje miejsce. O nieograniczonej mentalnie przestrzeni. Okiem (nie) Perfekcyjnej i okiem ekspertki Ewy Mierzejewskiej.
Dom kojarzy mi się się z oazą spokoju i miejscem wypoczynku. Uwielbiam wracać do mojego ciepłego i przyjemnego mieszkania po ciężkim dniu pracy lub w trudnych chwilach.
Dom, dla każdego z nas to powinno być miejsce gdzie odpoczywamy nie tylko fizycznie, ale także psychicznie. To bardzo ważne, szczególnie teraz, kiedy nasza swoboda do przemieszczania się czy podróżowania jest ograniczona nakazami pandemii, a nasz dom pełni często wiele różnych funkcji.
Tak jak ja, każdy z Was może stworzyć swoją nieograniczoną mentalnie przestrzeń we własnym domu lub mieszkaniu. Obecnie, jeszcze silniej niż wcześniej (przed pandemią), chcemy, aby nasz „dom” odzwierciedlał nas i dawał nam jak najwięcej swobody i wolności.
Aby był przestrzenią nieograniczoną przez jakiekolwiek zewnętrzne zasady.
Mój dom to moja przestrzeń i moja wolność.
Urządzam ją tak jak chcę i wyrażam w niej siebie tak, jak mam ochotę. Bo prawdziwa wolność jest w naszym „wnętrzu” 🙂 .
Zamknięci przez długie tygodnie w naszych wnętrzach, błogosławiliśmy lub nienawidziliśmy nasze mieszkania.
Ale dom jest i zawsze będzie naszym azylem. Dlatego ważne jest, aby był miejscem marzeń i wypoczynku. I to niezależnie od metrażu.
Bo w każdym, nawet najmniejszym wnętrzu możesz stworzyć swój mały raj na ziemi. Swój dom.
Co sprawi, że takim będzie? Wszystko, co odzwierciedla Twoje wnętrze oraz przypomina Ci chwile radości. To mogą być meble, dekoracje czy inne wspomnienia… Ja stosuję taką zasadę w swoim mieszkaniu.
Moje mieszkanie jest takie jak ja. Bliskie mojej wyobraźni, tego co czuję i kocham.
Uwielbiam moje mieszkanie. Od początku postawiłam na spójność i charakter. Moje kolory to biel, ecru, szarości i beże. Tej kolorystyce jestem wierna, bo czuję się w niej dobrze. Lubię styl „francuski” połączony z nowoczesnością.
Atmosfera jaką stworzyłam w moim mieszkaniu sprawia, że nawet najtrudniejsze chwile są łatwiejsze. I mimo, że tu przeżyłam również bolesne momenty, nigdy nie przyszło mi do głowy, aby zmieniać mieszkanie ze względu na przeszłość. Tu o nich zapomniałam, a mój dom daje mi zawsze spokój i azyl.
Chcesz sprawić, aby Twój dom był przytulny ? Stworzyć ciepłą i intymną atmosferę? Stwórz przestrzeń przypominającą Ciebie i Twoją rodzinę, przestrzeń w której dobrze się czujesz Ty i Twoja rodzina. Wykorzystaj obecny czas, kiedy więcej przebywasz w domu i stwórz swój własny, wolny świat.
Bazując na swoim doświadczeniu, pomyślałam że podzielę się z Wami moimi wskazówkami jak stworzyć taką przytulną i intymną przestrzeń w swoim mieszkaniu.
Ale ponieważ nie jestem ekspertem w tej dziedzinie tylko amatorem, poprosiłam o pomoc i profesjonalne wskazówki Ewę Mierzejewską, która o wnętrzach wie wszystko. Ewa, swoim okiem eksperta zwróci uwagę na to co jej zdaniem jest ważne.
1. Pozbądź się starych, niepotrzebnych rzeczy.
okiem (nie)Perfekcyjnej :
Przyjrzyj się krytycznie swojej przestrzeni. Zobacz, co Cię denerwuje, rozprasza. Jakieś stare kartony czy sterty gazet? A może zniszczone doniczki? Co nie pasuje do twojego wnętrza? Wynieś je do piwnicy (może kiedyś się przydadzą) lub je oddaj.
Pamiętaj, że zmiany należy zaczynać od uporządkowania przestrzeni. Zapomnij o tym, co było, pozwól sobie na zmiany, na nowe możliwości i małe przyjemności. I pamiętaj, nie musisz robić wszystkiego na raz!
okiem eksperta – Ewa Mierzejewska:
Żelazna zasada: im mniej przedmiotów we wnętrzu, tym łatwiej o porządek. A im większy porządek, tym większa jasność umysłu i spokój wewnętrzny. To bardzo ważne, aby regularnie pozbywać się starych, niepotrzebnych rzeczy, które zagracają przestrzeń.
Weź do ręki każdy przedmiot, spójrz na każdy mebel i zastanów się: czy na pewno tego potrzebuję? Do czego mi to służy? Czy to jest użyteczne, dekoracyjne, ma dla mnie wartość emocjonalną?
Niektóre przedmioty mogą mieć wartość emocjonalną, bo wiążą się z nimi jakieś dobre wspomnienia. Tych za nic się nie wyzbywaj, niezależnie od ich urody czy funkcjonalności. To one tworzą prawdziwy dom.
2. Przeanalizuj, które miejsca w Twoim mieszkaniu najbardziej lubisz, z których najczęściej korzystasz.
okiem (nie)Perfekcyjnej :
Zacznij zmiany właśnie od nich! Uwolnij je i dopieść meblami czy dodatkami. Ja uwielbiam dodatki. Zmieniam je sezonowo i kolorystycznie. Akcesoria dekoracyjne są niezbędne, aby nadać otoczeniu ciepłą i otulającą atmosferę.
Doceniam świece i lampiony, które nadają wyjątkowej atmosfery lub poduchy dekoracyjne, które ocieplają wnętrze. Dla mnie świece to magia i emocje, a dom oświetlony przyćmionym blaskiem świecy jest jeszcze piękniejszy, intymny i absolutnie scenograficzny.
okiem eksperta – Ewa Mierzejewska:
Nie chodzi tylko o dodatki. Często zdarza się, że ludzie, urządzając mieszkanie, wydają majątek na zabudowę kuchenną albo płytki w łazience, a nie zostaje im pieniędzy na zakup dobrej kanapy w salonie, czyli w sercu domu.
No, chyba że ktoś w domu głównie gotuje – wtedy porządny blat jest najważniejszy! To ważne, żeby już na etapie planowania budżetu myśleć, gdzie będziemy spędzać najwięcej czasu.
Dwie ważne uwagi dotyczące świec. Wprawdzie dają wspaniały nastrój, ale są „złodziejami tlenu”. Jeśli palisz świecę, musisz mieć otwarte okno. Poza tym opary z tradycyjnej parafiny są toksyczne. Wybieraj świece ekologiczne, np. z wosku sojowego. Są droższe, ale zdecydowanie lepsze dla zdrowia.
3. Zadbaj o swój home office, jeśli pracujesz z domu.
okiem (nie)Perfekcyjnej :
Wreszcie nie jesteś w czyimś biurze, w końcu możesz je urządzić tak, jak chcesz, po swojemu! Wykorzystaj elementy, które umilą Ci czas spędzony „w pracy”. Małe rzeczy, takie jak ramki ze zdjęciami najbliższych czy doniczka lub wazon z kwiatami, to mała rzecz, a doda Ci energii. A może wystarczy świeca zapachowa, która swoim aromatem ukoi i otuli ?
okiem eksperta – Ewa Mierzejewska:
W dzisiejszych czasach potrzebujemy coraz mniej mebli biurowych, bo całe „biuro” możemy mieć w komputerze. Najważniejszy jest wygodny i dobry dla kręgosłupa fotel. Jeśli pracujesz w domu, to powinien być najbardziej uważnie wybrany mebel w całym domu.
Warto wybierać modele specjalnie przystosowane do pracy przy komputerze. Warto sprawdzić ofertę dobrych firm specjalizujących się w meblach biurowych. W ostatnich latach krzesła i fotele z tych firm bywają naprawdę atrakcyjne.
4. Zadbaj o odpowiednie oświetlenie w domu – wpływa na nasz nastrój i pobudza do działania.
okiem (nie)Perfekcyjnej :
Mój przytulny dom zaskakuje swoją jasnością! Uwielbiam naturalne światło, dlatego w moim mieszkaniu okna otulają tylko delikatne, przepuszczające światło story. Planując swoje mieszkanie postawiłam na oświetlenie. To dla mnie bardzo ważny element.
Zdecydowałam się na lampy stojące i kinkiety na ścianach, ponieważ ocieplają wnętrze. Dają też możliwość szybkiej odmiany poprzez zmianę abażurów.
To proste rozwiązanie, a skutecznie dokonasz małej i niezbyt kosztownej metamorfozy. Kwestia oświetlenia to nie jest łatwy temat, więc warto w porę zapytać specjalistę.
okiem eksperta – Ewa Mierzejewska:
Wybierając lampę, zastanów się, co dokładnie ma ona oświetlać. A może tylko ma tworzyć nastrój? Każda punkt świetlny w domu ma znaczenie i trzeba go przemyśleć. Nad stół w jadalni wybierz taki klosz, żeby oświetlone były dania na stole, a nie twarze siedzących wokół osób. W łazience zamontuj światła po obu stronach lustra, tak jak w garderobie teatralnej – wtedy twarz będzie wyglądała naturalnie, a ty bez trudu wykonasz wszystkie zabiegi kosmetyczne.
Ważna jest temperatura światła. Ciepłe światło wpływa na nas kojąco, uspokaja. Chłodne jest doskonałe, gdy chcemy się zmobilizować do pracy albo mamy do zrobienia coś bardzo precyzyjnego. Kiedy wybierasz żarówkę w sklepie, przyjrzyj się opakowaniu, tam znajdziesz oznaczenia dotyczące temperatury.
5. Bardziej przytulny dom dzięki kominkowi
okiem (nie)Perfekcyjnej :
Szczęściarze posiadający prawdziwy kominek wiedzą, że ten element dekoracyjny to prawdziwe panaceum na spokojny wieczór. Ja mieszkam w bloku, więc nie mogę mieć prawdziwego kominka. A może nawet dobrze? Kto chciałby sprzątać popiół? :).
Dobrym rozwiązaniem, które zastosowałam u siebie jest biokominek, prosty sposób na żywy ogień w domu. Wystarczy wkład i bezpieczne biopaliwo.
okiem eksperta – Ewa Mierzejewska:
Wielką zaletą kominków na biopaliwo jest to, że nie wymagają podłączenia od przewodu kominowego i można je stawiać niemal wszędzie (byle tylko z dala od materiałów łatwopalnych). Obudowy mają różne kształty i rozmiary, niekiedy przypominają wazony lub misy. To daje wiele możliwości aranżacyjnych.
I na koniec taka emocjonalna porada – kochajcie swoje domy, mieszkania, kawalerki. Postarajcie się małym kosztem nadać im atmosferę spokoju i szczęścia. A Wasz „dom” odpłaci Wam się za każdym razem, kiedy będziecie do niego wracać.
Zmęczeni czy szczęśliwi. To takie ważne!
Tekst : Dorota Chociszewska – (nie) Perfekcyjna oraz Ewa Mierzejewska -znawca sztuki i designu, która o wnętrzach wie wszystko. Więcej o Ewie w Loża Ekspertów.