Torebka – modowy dodatek, który opowiada kim jesteś
Torebka to jedna z moich słabości. Opowiem Wam o tym, jak zmiana życia zawodowego miała wpływ na mój wybór torebki. Będzie też o historii mojego ulubionego modelu.
Torebki – podobnie jak buty, są jedną z największych kobiecych słabości. Moją absolutnie też. I chociaż pełni przede wszystkim funkcję praktyczną, dla mnie najważniejsza jest jej estetyka. Historia torebki liczy już kilkaset lat, kiedy to w XVI wieku, zarówno kobiety jak i mężczyźni, zaczęli nosić ze sobą woreczki na monety… ale do tego jeszcze wrócę.

Damska torebka . Co kobieta to inna historia. W damskiej torebce dużo się mieści i dzieje…
Bo przecież powszechnie wiadomo, że my kobiety nosimy w torebce całe nasze życie. Wszystko musi być pod ręką, a każda znajdująca się tam rzecz jest absolutnie niezbędna. Dlatego kształt i rodzaj torebki oraz jej zawartość jest odzwierciedleniem życia właścicielki, tym czego potrzebuje w danym momencie.

Torebka to jeden z najważniejszych elementów kobiecej garderoby.
Dobrze dobrana torebka może podkreślić charakter naszego stroju lub nawet pomóc wyróżnić się z tłumu. Daje nam wolność lub wręcz przeciwnie… To eleganckie kobiece akcesorium pozwala nam bowiem mieć wolne ręce lub nie. Zależy jak lubisz.

Dzisiejsze modele torebek dają wiele sposobów ich noszenia. A wszystko dla naszej wygody. Istnieją w niezliczonych kształtach i materiałach. Ale każda z nas ma swój ulubiony model. I oczywiście wielkość.
Zawsze lubiłam duże torby. Kiedyś, w mojej torebce musiało się zmieścić sporo niezbędnych przedmiotów.
Im była większa tym lepsza. Oprócz dużego portfela (i bynajmniej nie zawiera on nigdy dużej ilości gotówki), w mojej torbie znajdowały się bardzo potrzebne akcesoria oraz tak zwane „przydasie”.
Tu musiał się zmieścić kalendarz, notatnik, przybory do pisania, ale też śrubokręt, miarka i kilka kosmetyków na wszelki wypadek (choć nigdy nie poprawiałam makijażu w ciągu dnia 🙂 . Służyła też do noszenia kwiatów jeśli była taka potrzeba.

Dlatego moja torebka zawsze miała odpowiednie gabaryty. Była duża, na ramię, które czasami uginało się pod jej ciężarem. Tak było jednak w „moim poprzednim życiu”.
Zmiana w życiu zawodowym jakiej dokonałam (Życie jest zmianą) miała ogromny wpływ na mój sposób życia, a tym samym na to jak się ubieram i jakie torebki wybieram. Teraz stawiam na wygodę, choć estetyka zawsze będzie dla mnie priorytetem 🙂 .
Zamieniłam więc shopper’kę na modele, które mogę nosić na skos. Wybieram teraz kształt i wymiar tak, aby zmieściły się niezbędne mi teraz przedmioty, ale nie może być duża.
Uwielbiam „worki” zwane sakiewką lub wiaderkiem ( z francuskiego „sac seau” znaczy wiaderko). Ten kształt torebki jest ponadczasowy, kobiecy i bardzo praktyczny.
Jak sama nazwa wskazuje ma kształt woreczka. Inspirowana jest formą pierwszych torebek – woreczków na jałmużnę czyli sięga już XVI wieku. Najczęściej zamykana jest na rzemyk. Torba worek miała kiedyś jeden pasek, do noszenia na ramieniu, lub na przegubie ręki.
Tę, którą znamy do dziś, wprowadził do sprzedaży w 1925 r André Lancel znany francuski producent torebek, ale wymyślił ją podobno Louis Vuitton. Pierwotnie służyła ona do transportu ….szampana!

Torebki worki cieszyły się wielką popularnością w latach 80 tych, ale ten model ma swoje zwolenniczki do dziś.
Dlatego większość firm produkujących torebki damskie ma ten model w swojej ofercie. I cieszy się on niezapomnianą popularnością. Dla marki Lancel to wciąż jeden z najlepiej sprzedających się modeli torebek.

Współcześni producenci torebek – worków oprócz paska często dodają jeszcze rączkę, która daje możliwość dodatkowego systemu noszenia. Bo każda z nas lubi nosić torebkę jak chce, a teraz może to zmieniać do woli.
Zaletą torebki-worek jest szybki i wygodny system otwierania i zamykania przez ściągnięcie rzemyka lub sznurka jednym ruchem.
Jej wada z kolei to fakt, że jest ona dość pojemna, a to czasami może okazać się pułapką gdy chcemy szybko znaleźć np dzwoniący telefon :). Dlatego producenci coraz częściej świetnie pomagają się zorganizować kobiecie, projektując specjalne kieszonki na telefon i inne przydasie.
Są różne modele torby – worek (czy sakiewki). Ale postanowiłam przedstawić Wam dwie polskie marki, które mają ten model w swojej ofercie. Oto Milaté oraz Melika. Zobaczcie jak jeden model może być przedstawiony w różny sposób. Wybierzcie coś dla siebie i skorzystajcie z rabatu -20% na wszystkie modele marek Milaté i Melika (informacja poniżej).

Marka Milaté w swojej ofercie posiada między innymi model Bolsa. To 2 rozmiary i wiele wariantów kolorystycznych. Milaté Bolsa to bardzo kobiecy model, nadaje wyrazistego charakteru każdej stylizacji. Możesz wybrać klasykę w gładkiej skórze lub zaszaleć dodając gwiazdki, ćwieki lub fakturę skóry krokodyla. Dla tych z Was, które cenią sobie niepowtarzalność, Milaté uszyje tę wymarzoną. To co mnie ujęło to możliwość różnorodnego (synonim) noszenia – na skos, do ręki lub na ramię. Regulowane paski pozwalają także na noszenie tego modelu jako plecak. Zobacz ten i inne modele torebek na instagramie marki oraz na na milate.pl
Marka Melika ujęła mnie modelem Piccadilly. To urocza i poręczna torebka-worek wykonana z wysokiej jakości skóry naturalnej o groszkowej strukturze. Eleganckie okucia w kolorze złotym oraz dopracowane detale, sprawiają, że torebka wygląda efektownie i stylowo. Torebkę Piccadilly możesz nosić w ręku na skórzanej rączce, na ramieniu lub przez ramię na skórzanym, regulowanym pasku. Zarówno rączka jak i pasek mają karabińczyki, dzięki czemu możesz odpiąć je w każdej chwili i nieco zmodyfikować swoją stylizację. Zobacz ten i inne modele na instagramie marki oraz na melikafashion.pl

Dla naszych czytelniczek mamy prezent od Milaté i Melika. W dniach 26 luty – 8 marca 2021 przy zamówieniu dowolnej torebki otrzymacie rabat 20%. To proste. Wystarczy zamawiając na stronie podać kod: JUSTPERFECT.

Tak jak mężczyźni kolekcjonują zegarki, kobiety kolekcjonują torebki. Są wśród nas takie, które mają ich wiele.
Bo torebka musi mieć odpowiedni kształt i …oczywiście kolor, pasujący do danej pory roku czy stylizacji. Szkoda tylko, że Polki są raczej konserwatywne w wyborze koloru. Podobno wybieramy klasycznie – czerń i brąz.
Jestem jednak pewna, że sytuacja popandemiczna otworzy nas jeszcze bardziej na kolor. I, że tej wiosny i lata, będziemy chciały mocniej zaszaleć z kolorami. Podobno będziemy wybierać ciepłe barwy, widocznie taką mamy potrzebę.
Ja mam torebki w różnych kolorach. I klasyczne i w kolorach. Każda z nich ma swoją historię. Nawet, ta która swoją historię zakończyła wraz z moim rozstaniem. Nie wyrzucam jej ani nie oddaje. Jest w końcu częścią mnie 🙂 . (link do „Rozstanie może Cię… uszczęśliwić”).
Tekst : Dorota Chociszewska – (nie) Perfekcyjna . Więcej o mnie w Loża Ekspertów.
Zdjęcie główne: Milan Fashion Week Spring 2021-Versace.