Zaproś wiosnę do domu. Dekoracje wiosenno-świąteczne
Pierwsze, wiosenne promienie słońca sprawiają, że mam niesamowitą potrzebę zmiany! To czas, kiedy wprowadzam też wiosenny nastrój do mojego mieszkania.
Rozpiera mnie energia i chcę zrobić tysiąc rzeczy na raz! Z radością, żegnam ciepłe koce, chłodne w odcieniach dekoracje, czyli pozostałości zimy w moim domu.
I witam wiosnę! Wprowadzam w moje codzienne życie kolor, światło i kwiaty.
To elementy, które przynoszą mi radość i dodają energii. I w życiu i w moim domu.
Wiosna to najpiękniejszy okres w roku. Przyroda budzi się do życia, a wraz z nią i ja. Zmieniam garderobę, zapach perfum na wiosenny (link do materiału) , przygotowuję swoją skórę do wiosny (link do materiału) i wprowadzam zmiany we wnętrzu mojego mieszkania.
Bo zmiany potrzebuję jak nigdy. Jak my wszyscy, bez wyjątku !
Od kiedy spędzam w domu więcej czasu, (spowodowane jest to i pandemią i moją zmianą koncepcji życia), często wprowadzam zmiany w moim wnętrzu. Na szczęście, nie trzeba mi wiele, aby coś zmienić, przestawić, dodać. I co ważne, nie wydawać przy tym fortuny.
Bo musicie wiedzieć, że dodatków oraz akcesoriów (na różne pory roku 🙂 ) mam sporo. Zbierane były latami, bo dekorowanie zawsze sprawiało mi dużo radości. Moi przyjaciele, mówią zresztą, że minęłam się z powołaniem …
Może i Was, moich czytelników, zainspiruję i zachęcę do wiosennych dekoracji w waszych przestrzeniach…
Wiosna, to jedyna pora roku, kiedy akceptuję kolor. Żółty, zielony, czasem delikatny róż. A to dla mnie duża zmiana, bo na codzień w moim wnętrzu króluje szarość, beż i biel. Do dekoracji, wybieram tylko proste ozdoby i żywe kwiaty. To one sprawiają, że mój ukochany dom nabiera energii.
W tym roku, wiosenne dekorowanie połączyłam w sposób naturalny z ozdobami wielkanocnymi.
Bo skoro święta spędzimy w małym rodzinnym gronie, niech chociaż te dekoracje cieszą nasze oczy.
Moje wiosenne dodatki mieszkają się w wiklinowym koszu. I mimo, że trochę tam już się nazbierało, co roku coś małego dokupuję, aby zmienić lub połączyć z tym co już mam.
Ozdabiając swoje mieszkanie, stawiam na zachowanie spójności wystroju. Nie kupuję wszystkiego co mi się podoba. Staram się zdecydować wcześniej, które elementy dekoracyjne chcę wykorzystać i jaką kolorystykę wybieram w danym roku. To dotyczy również kwiatów.
Kwiaty – symbol tej pory roku są ważnym elementem dekoracyjnym.
Pięknie się prezentują cięte, w wazonie lub jako kompozycje do postawienia na stół (oczywiście w odpowiednim kolorze). Taka opcja dłużej będzie cieszyć nasze oczy.
Kwiaty, świetnie się też sprawdzają w kompozycjach kwiatowo-świątecznych, np z dekoracyjnym zającem. Wszystko zależy co lubisz.
Moje dekoracje świąteczne, często łączę z dodatkami w postaci tac i pater, dających dodatkowo odświętną atmosferę. Przypomnij sobie co masz pochowane i to wykorzystaj. Bądź kreatywna!
W moich dekoracjach wiosenno-wielkanocnych częstym akcentem są zające. Tu stawiam jednak na kolor biały, a koloru dodają tylko dekoracyjne wstążki na szyi.
W mojej kolekcji mam również zające drewniane, które wykonałam kiedyś z moim synem na warsztatach u znajomej. Zające w kolorze szarym, są u mnie pięknym dopełnieniem marynistycznej łazienki.
Jak widzicie, świąteczne elementy znajdują się w różnych miejscach. Nawet w kuchni, gdzie wieszam je na ozdobnym, białym żyrandolu. Są szklane i bezbarwne, dlatego prezentują się bardzo elegancko i nie przeszkadzają w połączeniu z innymi dodatkami.
Kiedy moje dzieci były młodsze, wybierałam dekoracje w mocniejszych kolorach. Jajka w intensywnych kolorach, zawieszałam na gałęziach, zebranych podczas spacerów.
Jeśli masz małe dzieci w domu, to wykorzystaj ten element dekoracji. To bardzo ciekawa wiosenna zabawa w dekorowanie dla Twoich dzieci.
Do dekoracji wiosennych wykorzystuję też wiklinowe kosze. Świetnie sprawdzają się jako doniczki do kwiatów.
Takie naturalne połączenie jest obłędne. Wiklina nie jest jednak dodatkiem pasującym do wszystkich wnętrz. W moim mieszkaniu, wiklina występuje rzadko, ponieważ najczęściej wybieram szklane pojemniki na kwiaty.
Wiklinę wykorzystuję jednak często na tarasie, bo tam mam bardziej sielski klimat. Więc jak tylko zaczyna się sezon tarasowy, nie mogę się powstrzymać i dekoruję go kwiatami w donicach wiklinowych stojących lub podwieszanych.
Zanim zaczniesz jednak dekorować swoje mieszkanie mam dla Ciebie radę. Wpuścić do swojego wnętrza powiew świeżego powietrza i ciepłe promienie wiosennego słońca. To takie banalne, a poczujesz różnicę .
Odsłoń okna. Pobaw się przeciągami. Wprowadź zapach wiosny ze słodkim zapachem słońca do mieszkania.
Najlepiej to zrobić w cieplejszy weekend. Skorzystaj wtedy z okazji, wyczyść swoje lampy, odkurzyć dywaniki i materace, wywietrz pościel. Zauważysz ogromną zmianę, a Twój dom będzie Ci za to wdzięczny.
A jeśli chcesz wprowadzić do domu cudowny zapach chleba, wypróbuj prosty przepis na pyszny chleb (link).
A potem, delektuj się już nowymi dekoracjami, pachnącymi kwiatami, poduchami w kolorach wiosny i …odpocznij!
Pamiętaj, dobry nastrój rozkwita na wiosnę !
Przeczytaj również jak Odzyskać blask i świeżość skóry. Odwiedź nową zakładkę, gdzie testuję dla Was.
Tekst : Dorota Chociszewska – (nie) Perfekcyjna. Więcej o mnie w zakładce O (nie) Perfekcyjnej.