Visual eating czyli posiłek dla wszystkich zmysłów
Każdy posiłek to emocjonalna opowieść o dzieleniu się z bliskimi tym, co najlepsze. Doprawiona szczyptą miłości i osobowości… jego twórcy.
Mówi się „jesz oczami”. Tylko, że to powiedzenie często używane jest w kontekście negatywnym.
Ja proponuję – jedzmy oczami! To dopiero prawdziwa, przenikająca przyjemność jedzenia oraz pełne doświadczenie posiłku. Delektujmy się i celebrujmy chwilę!
Jemy wszystkimi zmysłami, ale to wzrok jest pierwszym odbiorcą aktywowanym podczas jedzenia.
Dlatego, dla mnie, wizualna strona przygotowania posiłku jest tak samo ważna jak doznania smakowe. Nawet proste potrawy mogą wyglądać obłędnie, jeśli poświęcimy chwilę na ich estetyczną prezentację i zadbamy o harmonię kolorystyczną na talerzu.
I uwierzcie mi, nie trzeba na to dużo czasu. Wystarczą dobre chęci oraz szczypta kreatywności!
Czy kiedykolwiek poczułeś się w kuchni jak twórca czegoś nowego, czegoś, co wyraża trochę Ciebie? Jedzenie jest zdecydowanie formą sztuki. Wykorzystując kształt, fakturę i kolor przygotowanego dania, wywołujesz emocje, a nawet opowiadasz swoją historię. A odpowiednia prezentacja zachęca do jedzenia!
Jedzenie jest procesem twórczym i wyrazem Twojej osobowości, a jego przygotowanie i prezentacja to sposób w jaki chcesz się pokazać.
Dlatego, w sztuce gotowania ważne jest zarówno przygotowywanie jak i prezentacja posiłku. Jest to sposób, aby degustacja była przyjemna zarówno dla oczu, jak i kubków smakowych.
Poprzez sztukę kulinarną kucharz jest artystą, a jedzenie jego płótnem. I tak jak wszystkie etapy procesu tworzenia artystycznego, każdy krok to musi być pewnik. Podobnie jak w przypadku randki, ważny jest wygląd. Kiedy spotykasz kogoś po raz pierwszy, to normalne, że chcesz wyglądać świetnie. Sztuka prezentacji jedzenia, ma sprawiać niezapomniane pierwsze wrażenie.
To również podkreślenie, że osoba, dla której przygotowujesz posiłek jest dla Ciebie ważna.
Dlatego ja, niezależnie czy przyjmuję gości, czy przygotowuję posiłek dla siebie i swoich bliskich, zawsze zwracam uwagę na estetykę podania. Nauczyła mnie tego moja mama, która bardzo dbała o to, aby każdy posiłek był nie tylko smaczny ale i ładnie podany. Powtarzała mi zawsze, przygotowując stół na święta: „Pamiętaj córciu, prezentacja jedzenia jest tak samo ważna dla sukcesu dania, jak jego smak i aromat„.
I nawet w samotności, przy pracy, ładnie podany croissant z miodem i truskawkami oraz woda z miętą, sprawiają, że lepiej mi się pisze i mam dobry nastrój.
Już jakiś czas temu postawiłam na spójność dekoracji. To bardzo ważne, aby styl wybieranych naczyń i dodatków był jednolity. Wcześniej, przez lata jak pewnie każda z Was, zgromadziłam wiele kolorów i stylów naczyń. Spakowałam je do piwnicy i czekają w spokoju na… domek na Mazurach lub mieszkanie w Hiszpanii 🙂 .
To ważne, aby naczynia do siebie pasowały, a nie były zbiorem ze wszystkich epok. Chyba że lubisz właśnie taki styl.
Co jest więc ważne, kiedy zaczynasz kompletować swój zestaw? To proste. Jest tak, jak przy kompletowaniu garderoby.
Musisz mieć przynajmniej po 1 sztuce z każdej potrzebnej Ci rzeczy. Zacznij więc od zakupu minimalnej ilości kompletów talerzy, aby wystarczyły na taką ilość gości, jaką zapraszasz, np. 6 lub 8. A potem, w zależności od tego co najczęściej serwujesz do jedzenia, dokup akcesoria czyli takie miski, talerze czy półmiski, które będziesz najczęściej używać.
Przy kompletowaniu „serwisu”, nie zapomnij o malutkich miseczkach i talerzykach, których potrzebujesz potem do masła, sosu czy do serwowania innych dodatków. To ważne, aby wszystko do siebie pasowało. Piękne talerze i dekoracja stołu przyciągają wzrok i wpływają na samopoczucie domowników. Doskonała prezentacja sprawia, że gość czuje się ważny i zaopiekowany w Twoim domu.
Styl, w jakim ja się lubuję oddają prezentowane w materiale zdjęcia. To styl śródziemnomorski, który łączy w sobie elementy stylu francuskiego i stylu hampton,
Moja estetyka podania to klimat francuski – prosty, synchronizujący kolorystykę bieli i szarości.
Dlatego kupuję takie właśnie dodatki, wszystkie do siebie pasują i można je ze sobą łączyć. Uwielbiam dekoracje holenderskiej marki Riviera Maison, którą „kolekcjonuję” od wielu już lat. Kiedyś przywoziłam ozdoby z podróży służbowych z Francji, ale od lat marka jest dystrybuowana przez wiele sklepów w Polsce. Dzięki dodatkom do wnętrz tej marki, tworzę spójną, przytulną i nowoczesną przestrzeń w moim domu.
Aby nie było nudno na moim stole, czasami coś modyfikuję. Dodaję porcję świeżości i ekstrawagancji, kupując sezonowe dodatki, które przełamują ten styl i dodają trochę koloru na moim stole. W lecie – w kolorach letnich, jesienią – w bardziej stonowanej kolorystyce.
Dlatego moja rekomendacja to znaleźć sklep lub markę, która ma w swojej ofercie klasyczne wzory i proponuje przełamywanie ich co sezon. Bo chyba nie chcesz zmieniać dekoracji stołu co rok, a tylko ją trochę odświeżyć 🙂 .
Nigdy nie zapominam też o dodatkach, które dodają pachnącego lub smakowitego uroku przy prezentacji dania na stole. To mogą być kwiaty czy zioła w ładnej doniczce, które dodatkowo, dzięki zapachowi przywołują jakieś piękne wspomnienia.
Uwielbiam też inspiracje. Lubię podglądać style dekorowania stołu u innych. Na przykład, moja przyjaciółka zawsze przepięknie dekoruje stoły. Dekoracje są w innym stylu niż mój, ale zawsze wzbudza we mnie zachwyt jej gust i smak.
Często przeglądam też blogi kulinarne, jak ten naszej ekspertki Marty Majewskiej everydaymarta.com. U Marty zawsze znajdę inspiracje w temacie prezentacji dania. Zachęcam również do przeczytaj wywiadu z Martą „Fotografia lifestyle-nieustannie szukam czegoś nowego” oraz odwiedzenie jej instagrama @everyday_marta.
Przygotowanie jedzenia sprawia mi zawsze ogromną radość. To piękny zwyczaj wspólnie i regularnie spożywać posiłki.
Dlatego starajmy się umilić każdą chwilę estetycznie przygotowanym posiłkiem i ciekawą prezentacją. To mała przyjemność, która ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie. I pamiętaj, atrakcyjne wizualnie i dobrze zaprezentowane posiłki nie wymagają ogromu pracy. Wystarczy pomysł, dobre chęci oraz szczypta kreatywności! I może własny styl.
Zachęcam Was do sprawiania sobie przyjemności przy jedzeniu. Bo jedzenie to przesłanie miłości. A każdy posiłek to porcja pozytywnych emocji ze szczyptą dobrej energii.
Tekst : Dorota Chociszewska – (nie) Perfekcyjna . Więcej o mnie w Loża Ekspertów.
Zapraszam do polubienia i obserwowania justperfect 5.0 na instagram’ie i facebook’u. Znajdziesz tam informacje o nowych artykułach, naszych gościach, ekspertach i… będziesz na bieżąco.
Zapraszam też do odwiedzenia innych zakładek na justperfect.pl. Wybierz zachwyć się, wyraź się, zainspiruj się, poczuj się. I mam nadzieję, że będziesz tu wracać regularnie 🙂 . A jeśli ciekawi Cię świat urody i kosmetyków, odwiedź zakładkę testuję dla Was.